Izolacja fundamentów w niskich temperaturach

Opublikowano: 16 października 2024 Czas czytania: 6 minut

Jesień już na dobre rozgościła się
w naszym krajobrazie, przynosząc chłodne poranki i coraz częstsze opady deszczu. Wielu inwestorów budowlanych zastanawia się, jak zdążyć z pracami przed zimą.

hybrydowa masa izolacyjna





Kapryśna pogoda może pokrzyżować nasze plany, nawet gdy prognozy wskazują brak opadów. Między aplikacją kolejnych warstw izolacji przeciwwodnej (co najmniej dwóch) potrzebujemy czasu na ich pełne związanie. Przypominamy i uczulamy, że drugą warstwę nakładamy dopiero po związaniu pierwszej warstwy materiału tak, aby nie uległa ona uszkodzeniu. Płyty XPS przyklejamy do w pełni związanego materiału drugiej warstwy (czasem nawet trzeciej), a wykop fundamentów zakopujemy po pełnym związaniu kleju trzymającego płyty ocieplenia.

Również zastosowanie siatki zbrojącej, choć niezbędne dla skuteczności izolacji, wymaga dodatkowego czasu, bo pierwsza warstwa jest w tym przypadku grubsza niż będzie druga. Siatka wymusza uzyskanie odpowiedniej grubości warstwy, a to oznacza, że nałożenie każdej warstwy musi być starannie zaplanowane, z uwzględnieniem przerw technologicznych.

Jak widzimy każdy etap prac potrzebuje czasu na prawidłowe związanie materiału.

Niższe temperatury a przy tym wyższa wilgotność opóźniają proces schnięcia, czyli wydłużają czasy pomiędzy kolejnymi aplikacjami. A przecież jesienią okna pogodowe bywają naprawdę krótkie. I wiadomo, wszyscy chcą się wstrzelić w takie okno pogodowe, ale skąd brać ekipę akurat wtedy? 

Im bliżej zimy, tym trudniej znaleźć dostępne ekipy budowlane – każdy chce zdążyć z pracami przed mrozem, domknąć etap. Dlatego, jeśli planujesz izolację fundamentów lub inne prace w chłodniejszych miesiącach, zadbaj o wcześniejsze umówienie ekipy. Czasami znalezienie odpowiednich specjalistów jest trudne, a opóźnienia mogą odbić się na całości inwestycji.

Aby wszystko przebiegło zgodnie z planem, musisz mieć pewność, że nie tylko ekipa będzie dostępna, ale także materiały dotrą na budowę na czas. Jesienią i zimą każdy dzień bezczynności może oznaczać przestój w pracy, a tym samym – dodatkowe koszty. Planowanie dostaw materiałów w zgodzie z harmonogramem ekipy budowlanej to wyzwanie, ale i konieczność, by prace szły płynnie.

Wiele produktów budowlanych charakteryzują się wydłużonym czasem wiązania w chłodzie. Informacje na opakowaniach dotyczące czasu obróbki odnoszą się zazwyczaj do temperatury pokojowej (często jest to +20°C), dlatego w zimniejszych miesiącach proces ten ulegnie wydłużeniu.

W kontekście hydroizolacji, materiały klasyfikowane jako KMB zazwyczaj powinny być stosowane w temperaturach powyżej +5°C (tak wskazuje większość kart technicznych produktów tej klasy). Gdy temperatura spada poniżej tego poziomu, ich zdolność do prawidłowego wiązania może ulegać osłabieniu i nie ma co ryzykować wydania pieniędzy, ubrudzenia ścian i niezaizolowania ich. Dodatkowy koszt to późniejsze usuwanie ciągnącego się i nie związanego czarnego materiału. Nie mówiąc już o zalaniach piwnic tak (nie)zaizolowanych. To koszmar! Wiem co mówię, mamy takie poprawkowe realizacje na koncie.

Te produkty oferują większą elastyczność i skuteczność w niższych temperaturach, co sprawia, że doskonale sprawdzają się w trudnych warunkach. Można by je nazwać, materiałami ostatniej szansy na późną jesień, wczesną zimę. 

Izolacja strefy cokołowej masą hybrydową w niskich temperaturach

Na rynku dostępne są zimowe produkty izolacyjne. Jednak jak podpowiada nam przedstawiciel techniczno-handlowy, Pan Michał Wiśniewski z firmy KÖSTER oparte są one często na rozpuszczalnikach, a nie na wodzie. W zawiązku z czym ich stosowanie może wiązać się z pewnymi ograniczeniami.

Materiały te z racji zawartych rozpuszczalników mogą uszkodzić warstwę styroduru, która odgrywa kluczową rolę w ochronie mechanicznej oraz termicznej izolacji.

Ponadto proces odparowywania rozpuszczalników w niskich temperaturach również się wydłuża, co może negatywnie wpływać na efektywność zastosowanej izolacji. Jak mówi stare przysłowie, skórka za wyprawkę. 

  • Zbudować namiot ponad wykopem, włączyć dmuchawę na olej opałowy i po nagrzaniu wszystkiego wykonać aplikację masy.
  • Przełożyć izolowanie fundamentów na wiosnę, beton wytrzyma.

Wykonywanie prac budowlanych czy izolacyjnych jesienią i zimą bardzo uzależnia inwestora i wykonawców od tak nieprzewidywalnych czynników jak pogoda. Ileż to razy słyszałem od klientów Konsultacji Online, że trzeba było użyć innego, słabszego, ale akurat dostępnego materiału, bo nic innego nie było w lokalnej hurtowni.  

Stawiając na dwuskładnikowe produkty, takie jak Koster NB 4000, masz pewność, że izolacja fundamentów będzie trwała i skuteczna. I faktycznie bardziej niezależna od kapryśnej jesiennej czy zimowej aury. Pamiętasz + 2 °C minimalnej temperatury nakładania? To naprawdę robi na nas wrażenie!

Masz pytania? Pisz na adres: kontakt@inblock.com.pl

mgr inż. Mateusz Furs

manager ds. iniekcji

Dodaj komentarz

×