2011/2012
W 2012 roku pracowałem jeszcze w korporacji, u producenta chemii budowlanej, MC-Bauchemie. Jako manager produktu ds. iniekcji odebrałem niesamowicie szczegółowe szkolenie produktowe i z poprawnej aplikacji w Niemczech.
W Polsce niemal od razu po zajęciu nowego stanowiska zacząłem prowadzić szkolenia z iniekcji dla klientów firmy, również takie z udziałem wykładowców i na terenie Politechniki Wrocławskiej. Jeździłem po całym kraju odbywając wizje lokalne projektując technologie naprawy i dobierając odpowiednie produkty naprawcze.
Dziś wiem, że żyłem i pracowałem w rodzaju bańki informacyjnej – nie zdawałem sobie sprawy z tego, ile sam już wiem i jak niewiele z tej wiedzy o poprawnych technologiach iniekcji i napraw można znaleźć wśród wykonawców.
Wciąż mnie to zaskakiwało, ile błędów popełnianych jest nie tylko na etapie budowy, ale również na etapie remontów.
2013
Końcówka czasu kryzysu finansowego z 2008 roku, a ja jak wielu młodych ludzi u progu trzydziestki, połknąłem bakcyla przedsiębiorczości. Pomyślałem sobie, na raz kilka rzeczy:
Zacznij w czasie kryzysu, rynek się odrodzi, to Ty już tam będziesz. Zacznij wcześnie, kiedy jeszcze młodość, ale i doświadczenie z etatu pozwala. Zacznij, kiedy zdobyte kontakty w branży są nadal żywe, a ludzie Cię lubią i pamiętają. Zacznij, kiedy masz wiedzę i pierwszych klientów oraz potencjalnych wspólników. Zacznij, bo szkolisz ludzi i oni z dnia na dzień zaczynają zarabiać – ty też tak możesz… Zacznij, bo jak nie teraz, to kiedy? Pewnie nigdy…
Zacznij…
Spiąłem je klamrą i wskoczyłem do całkowicie nowego świata. Jak się również okazało, całkowicie nieprzygotowany. Przeczytałem o tym kilka lat później w książce „Mit przedsiębiorczości” M. Gerbera. Naturalnie trzeba mi było wiedzieć lepiej.
Jednak zaczęło się imponująco od pierwszej samodzielnej realizacji iniekcji ciśnieniowej żelem akrylowym na Lotnisku w Łodzi.
.To już nie tylko doradztwo, ale technologia i całkowita odpowiedzialność za efekt zależała ode mnie. Poczułem nowy rodzaj odpowiedzialności.
2013/2016
To czas pierwszych i kolejnych realizacji, pozyskiwania projektów, wykonywania napraw. Początki istnienia nowej organizacji, spółki z o.o.
Dla mnie, w szczególności już teraz z perspektywy czasu, to czas mnóstwa doświadczeń. Wielu zaskoczeń, rozczarowań, ale przede wszystkim ogromnej satysfakcji.
Oto ja, Mateusz Furs, który nigdy nie myślał o sobie jako o potencjalnym przedsiębiorcy, staję się nim. Dzień po dniu coraz bardziej.
Moje idealistyczne spojrzenie choćby na to, że przecież „każdemu inwestorowi czy zamawiającemu będzie zależało na dobru konstrukcji co najmniej tak samo jak mi” wielokrotnie legło już w gruzach.
Albo na to, że każdy klient płaci, przecież dostał umówioną i zrealizowaną na czas usługę…
W tych latach pracowaliśmy na lotniskach w Łodzi, Warszawie i Gdańsku, na budowie Centralnego odcinka Metra Warszawskiego, remontowaliśmy kamienicę na warszawskiej Pradze, byliśmy na Starym Mieście w Warszawie oraz na Centralnej Magistrali Kolejowej i niepoliczalnej chyba ilości garaży podziemnych.
Różnorodność projektów wymagała ciągłego szkolenia, nowych i coraz to innych narzędzi w tym pomp iniekcyjnych (tłokowych, membranowych, ślimakowych).
Był to również okres zatrudniania i zwalniania pracowników, rozstania z pierwszym wspólnikiem, poznawania tajników negocjacji, czytania długich i skomplikowanych umów.
2016/2017
Ten czas mógłbym określić mianem „skoro jest tak dobrze, to może być lepiej”. A ja po prostu chciałem więcej dla mojej firmy. Nie tyle więcej pieniędzy, co więcej projektów, więcej pracowników, więcej działów w firmie, więcej różnorodności.
Założyłem dział „geotechnika” i w marcu 2016 kupiliśmy używaną wiertnicę Socomafor do wykonywania mikropali.
Rozwój w kierunku geotechniki zakończył się niepowodzeniem. Błędny wybór sprzętu i cała seria moich nieprzemyślanych działań sprawiły, że dział był nie tyle nierentowny, co całkowicie niezdatny do wykonywania jakichkolwiek działań z prawdziwego zdarzenia. Dziś już to wiem.
Dość powiedzieć, że kiedy w kwietniu 2019 roku sprzedałem wiertnicę klientowi w Tunezji (musiałem tam polecieć, aby dopilnować transakcji) to byłem bardziej zadowolony, niż w chwili, kiedy ją kupowałem. I dobrze, że ją sprzedałem, bo równo rok później już bym tego nie zrobił. Zaczęła się bowiem pandemia COVID.
Założyłem dział „biała wanna”
bo przecież ciągle doszczelnialiśmy (i nadal doszczelniamy) obiekty powstające w tej technologii. Ja chciałem je robić lepiej, dokładniej, mądrzej i bardziej odpowiedzialnie. Nikt, dosłownie nikt nie chciał za to płacić! Ludzie chcieli szczelności i odpowiedzialności za szczelność leżącą po stronie podwykonawcy, jednak bez konieczności płacenia za to.
Po zrealizowaniu raptem 2-3 obiektów, wysłaniu mnóstwa zadrogich i zbyt dokładnych ofert, musiałem ten dział zamknąć. Jak jest z tą szczelnością (i odpowiedzialnością za nią) widzę na każdej wizji lokalnej – słowem nadal nikt nie chce za to płacić.
2020
Mając za sobą dobrze ponad 100 artykułów bloga, konsultując wiele spraw z doradcami biznesu podjąłem decyzję o rozpoczęciu prowadzenia anglojęzycznego podcastu „Concrete Injection Made Easy”. Powiedzieć, że dało mi to swego rodzaju nowe otwarcie, to nic nie powiedzieć.
Poznałem mnóstwo ludzi, część z nich została gośćmi słuchowiska. Podcast dał mi i mojej firmie rozpoznawalność, ale również pomysły na nowe modele biznesowe. Do tej pory bowiem zarabialiśmy pieniądze jedynie jako firma świadcząca usługi.
Blog, a przede wszystkim podcast pokazał, że można zarabiać również poprzez sprzedaż wiedzy w postaci konsultacji, sprowadzania i odsprzedaż żywicy od poznanych producentów chemii budowlanej.
Wraz z nimi pojawiają się pomysły na kolejne. Jednak zanim marzenia mogły naprawdę zacząć przeradzać się w realia, musiałem jeszcze popracować nad czymś innym.
2021/2024
Wiele, bardzo wiele konsultacji biznesowych nie wystarczy, aby w głowie prezesa zarządu Inblock (mojej) zaszły zmiany. Mówię o tzw. niewspierających przekonaniach. Potrzebowałem innego, nowego rodzaju pomocy. I taką właśnie otrzymałem z rąk Pani Marty Łazar, coucha i doradcy biznesowego, ale też – przede wszystkim – psychologa.
Przez prawie 3 lata, co 2 tygodnie spotkanie, na których to uczyłem się innego sposobu patrzenia na świat. Okazywało się, że to co ja zauważałem, to nie jedynie-słuszna, ale tylko jedna z wielu możliwych opcji rozumienia (interpretowania) danych sytuacji.
Okazało się, że mogę i powinienem nauczyć się tworzyć listę możliwych reakcji na daną sytuację.
Bez pracy nad zmianą starych przekonań, przekonanie, że coś „jest niemożliwe” pozostanie niemożliwe. Ale po przeprogramowaniu, będzie nie tylko możliwe, ale i zrealizowane. Jestem żywym dowodem na to, że takie zmiany naprawdę w ludziach zachodzą
.
Kontrola nad finansami, podział wpływu na subkonta celowe, rentowność projektów, tworzenie już prawie automatycznie list możliwych reakcji na nadchodzące sytuacje to tylko kilka z moich (i w pewnym sensie mojej firmy) nowych umiejętności.
2022
Otwarcie sklepu Inblock Online
Zacząłem konsultować od czasu początków bloga. Okazywało się, że zbieram tam wiedzę, która jest potrzebna i przydatna. I że „inni też tak mają”. Nadszedł czas na monetyzację wiedzy i na nowy model biznesowy. W nowym sklepie z nowym produktem „Konsultacje online 30 minut”
Oprócz sprzedaży konsultacji, w tym samym roku w sklepie pojawia się produkt oparty na subskrypcji miesięcznej o nazwie „Kalkulatory iniekcyjne online”.
Jest to zestaw kilku narzędzi – kalkulatorów online dla wykonawców technologii iniekcja ciśnieniowa. Mówiąc językiem korzyści wykonawca zyskuje:
- pracę zgodną z technologią i wymiarami konstrukcji
- powtarzalność wyników pracy, która niesie jakość
- możliwość szybkiego szkolenia i wdrażania nowych pracowników
- szybkiej kontroli poprawności wykonywanych zadań
- realne zmniejszenie ilości reklamacji
- poprawę rentowności projektów i całej firmy
- wzrost rozpoznawalności solidnej marki
2023
W sklepie pojawia się nowy produkt, ale i kolejny, nowy model biznesowy. Jak można przeczytać w książce „Fastlane Milionera” MJ De Marco, jest to model uniezależniający autora od czasu. I faktycznie, wystarczy raz zrobić scenariusz i nagrać materiał kursu (wiedza), aby sprzedawać go automatycznie o każdej porze dnia i nocy. Nawet podczas urlopu. Najpierw opracowaliśmy kurs „Izolacja pozioma kremem iniekcyjnym”, a następnie „Wilgotny tynk i ściany fundamentowe”. Trwają prace nad kolejnymi kursami wideo. Bardzo lubię dostawać wiadomości o sprzedanym kursie.
2024
Trwa rozwój w kierunku kolejnych produktów cyfrowych i edukacyjnych poprzedzonych gruntowną przebudową wyglądu i działania strony internetowej. Strona i jej nowe treści skierowane są do szerszego niż do tej pory grona klientów od inżyniera budowy, przez zarządcę nieruchomości do właściciela domku.
Treści bezpłatne i płatne (artykuły, tabele, filmy wideo z naszego kanału YouTube) się nawzajem uzupełniają i pozwalają wybrać każdemu to, co w danej chwili potrzebne.
Jednocześnie dział „iniekcji ciśnieniowej”, który zawsze był trzonem firmy, wykonuje swoje zadania ze stale doskonałą wręcz precyzją zyskując miano jednego z najlepszych nie tylko w Polsce, ale i Europie (i piszę te słowa z pełną świadomością niesionego przekazu).
Udzielmy konsultacji, sprzedajemy wiedzę w postaci kursów wideo, spotykamy się z klientami podczas wizji lokalnych, nasze oferty służą jako merytoryczny wkład dla zarządów wspólnot mieszkaniowych. Nasze zespoły pracowników prowadzą projekty remontowe, projektujemy nowe narzędzia przy udziale pracowników Politechniki Warszawskiej.
W tym samym też czasie rozwijamy nowe oprogramowanie dla potrzeb projektowania hydroizolacji, wyboru materiałów naprawczych, dobierania i porównywania systemów izolacyjnych – ich cech technicznych i cen.
Chcemy współpracować z budowlanymi szkołami średnimi aby dawać wiedzę młodym ludziom (oraz budować w nich poczucie własnej wartości) , chcemy zatrudniać nowych i widzących swoją przyszłość w tej branży ludzi, chcemy projektować, wytwarzać i dostarczać nowe narzędzia fizyczne i cyfrowe