Łódkowate posadzki

Opublikowano: 26 września 2017 Czas czytania: 3 minuty

Warto umieć naprawiać posadzkę betonową. Dotyczy to zarówno parkingów jak i hal produkcyjnych oraz magazynowych. Dlaczego? Bo niszczeją. I do tego stanowią lwią część wszystkich napraw przeprowadzanych na obiektach. Zatem jest absolutnie pewne, że nadejdzie czas na renowację. Im szybciej ona nastąpi, tym niższy będzie jej koszt, czas wykonania i zakres prac. Dlaczego więc tak często czeka się tak długo? To wbrew logice i interesom właścicieli i zarządców nieruchomosci.

Klasyfikacja uszkodzeń posadzek betonowych 

Posadzki betonowe ulegają uszkodzeniom różnej postaci1. Najczęściej wymieniane są następujące: 

powierzchniowe

miejscowe

pęknięcia oraz uszkodzenia dylatacji skurczowych

Wszystkie te uszkodzenia są widoczne. A co z uszkodzeniami ukrytymi pod posadzką? W dodatku to uszkodzenia znajdujące się pod posadzką mają ogromny wpływ na występowanie zniszczeń wierzchu posadzki. Stąd mogą się pojawiać takie problemy jak klawiszowanie i dudnienie płyt podczas przejazdu np. wózków widłowych.

Uszkodzenie podczas pielęgnacji 

Można śmiało powiedzieć, że zalążek klawiszujacej posadzki pojawia się w postaci efektu banana już podczas nieprawidłowo prowadzonej pielęgnacji betonu. Górna warstwa betonu wysycha szybciej, dojrzewa, a jej powierzchnia ulega skróceniu w stosunku do niewidocznego i nadal wilgotnego spodu. Dodatkowo, zupełnie prawidłowo zresztą, w świeżym betonie nacina się dylatacje skurczowe w celu wymuszenia powstawania rysy.  Tworzone są pola wzdłuż krawędzi których, jakiś czas później prowadzimy iniekcję. Ale nie wyprzedzajmy wydarzeń.  

Po nacięciu dylatacji skurczowych nie ma już niekończącej się wstęgi betonu. Posadzka, już nacięta, zostaje delikatnie podniesiona wzdłuż nacięć w skutek wysychania i skurczu betonu w procesie zwanym efektem banana. Pod posadzką tworzy się pusta przestrzeń właśnie wzdłuż nacięć, a w szczególności na ich skrzyżowaniu.

Po wygięciu się płyty jej środkowa część będzie znajdowała się niżej niż krawędzie. Dość łatwo ustalić, czy mamy do czynienia z taką sytuacją przez zwykłe obserwowanie rozlanej wody. Jeśli utworzy się kałuża na środku i woda nie będzie zlewać się poza obszar płyty, to odpowiedź będzie bardziej niż jasna i oczywista.

Uszkodzona posadzka hali magazynowej.png

Niepokojąco głucha pustka

Podniesienie posadzki w narożniku płyt potrafi sięgać kilku centymetrów. Na hali produkcyjnej, której posadzkę oglądamy na powyższym zdjęciu wyniosła ponad 2 cm. Niestety pod posadzką utworzyła się podobnej wielkości pusta przestrzeń. I podczas każdego przejazdu ciężkiego wózka widłowego ta pustka jest dociskana przez koła. W takim momencie płyta wydaje charakterystyczny odgłos dudnienia, czasem można go również usłyszeć na garażach podziemnych np w galeriach handlowych. Każdy przejazd z towarem dodatkowo mieli beton spodu posadzki, pustka się powiększa. W skrajnych przypadkach kończy się to ułamaniem wiszącej części płyty. 

Uszkodzona posadzka hali parkingowej – złamane narożniki

Na zdjęciu powyżej widać wyraźnie ślady pęknięć, a w zasadzie złamań. To w tych miejscach wcześniej były drobne rysy.

Przed ułamaniem, na niemal wszystkich posadzkach widać rysy wczesnego ostrzegania – drobne pęknięcia w odległości ok 40 cm od dylatacji skurczowych.

W tym artykule omówiłem proces uszkadzania się płyt posadzki betonowej. Skoro wiemy już jak dochodzi do uszkodzeń, to warto poznać iniekcyjną metodę podbijania klawiszujących posadzek prowadzącą do podparcia spodu posadzki. 

Masz pytania? Pisz na adres            kontakt@inblock.com.pl

mgr inż. Mateusz Furs

manager ds. iniekcji

Inblock sp. z o.o.

 

  

1Nowoczesne Hale wydanie nr 2/2016. Strona 12. Autor artykułu – dr inż. Wojciech Drozd.

 

Dodaj komentarz

×