Stabilizacja posadzki i płyt przejazdu kolejowego
Trudność naprawy zapadniętego przejazdu kolejowego polega nie tylko na samym wykonawstwie, ale również na ustaleniu wspólnego terminu zamknięcia drogi szynowej i jezdni.
W naszym przypadku synchronizacja trwała prawie 2 miesiące, termin miał pasować 4 różnym firmom podwykonawczym. Udało się i w końcu przystąpiliśmy do pracy.
Wertepy na przejeździe
Nierówne przejazdy kolejowe to wręcz standard. Wszyscy je znamy, wielu z nas porównuje przejazd kolejowy do toru przeszkód. Okazuje się, że przeszkadzają one nie tylko samochodom ale i pociągom pomimo ich ogromnej masy i bezwładności. Konieczność zwalniania przed każdym przejazdem to strata czasu i energii. Drgania i wahania pociągu są po prostu niebezpieczne. Czas na remont!
Zdjęcia z dwóch realizacji
Już po raz kolejny mieliśmy okazję wykonywać iniekcyjną stabilizację betonowych płyt przejazdu kolejowego. Chodzi o to, aby płyta znalazła się na odpowiedniej wysokości. Również o to, aby grunt pod nią wytrzymał silne wstrząsy wywołane ruchem kół pociągów i tirów.
Koordynacja
Naprawa wymaga sprawnego działania i szybkiego efektu. Tylko żywica duromerowa daje tak szybko odpowiednią wytrzymałość. W istocie już w kilka godzin po naprawianym przejeździe jest w stanie przejechać pociąg, bez odnotowania żadnych odkształceń.
W opisywanym przypadku oprócz poziomowania i stabilizowania betonowych płyt przejazdu kolejowego naprawiana była również nawierzchnia asfaltowa. Więcej pracy, więcej pracowników, trudniejsza koordynacja i tylko kilka godzina na każdy tor. Po sąsiednich wciąż jechały pociągi.
Szybki czas wiązania to atut
Wykorzystywana przez nas żywica iniekcyjna, w przeciwieństwie do zwykle używanych, charakteryzuje się bardzo szybkim czasem reakcji i wiązania do pełnej wytrzymałości. Podana przez lance w grunt miesza się z nim i stabilizuje. Podniesiona płyta zostaje podparta materiałem o wytrzymałości na ściskanie ponad 170 MPa. Nic dziwnego, że pociągi i samochody po przeprowadzonym remoncie jadą jak po stole.