Kalkulatory iniekcyjne, narzędzia online
Po co kalkulatory iniekcyjne? Do czego się przydają?
Zaczęło się od tego, że co i raz jakiś Klient zadaje pytanie o to, skąd wiem, że otwór wiercony w betonie na pewno przeciął rysę? Albo skąd wiem, na jaką głębokość wiercić. Albo po prostu czy to wszystko w ogóle działa?
A nawet jeszcze gorzej – jak można sprawdzić, czy na pewno to co opowiadam o tej iniekcji ma sens i czy na pewno jest tak jak mówię, że jest…?
Pomyślałem, że nie tylko z chęci posiadania spokojniejszej pracy mógłbym zbudować jakieś narzędzia. Tych powodów jest więcej. Bo i szkolenia nowych pracowników pójdą szybciej…
Jeśli robisz coś więcej niż 2 razy, to znaczy, że warto zbudować sobie jakieś narzędzie automatyzujące i ułatwiające tę pracę. No i zrobiłem to.
Od jakiegoś czasu mówię o iniekcji w kontekście powtarzalności. Porównuję usługi, a w szczególności remonty i naprawy betonu do branży produkcyjnej. Myślę, że tylko wykonując usługę w sposób powtarzalny i przy użyciu narzędzi można otrzymywać określone i porządane wyniki.
I tak. Nie ma mowy o pracy jak przy taśmie produkcyjnej, bo będą się zmieniać np grubości betonu czy ilości potrzebnych żywic, ale wstawiając te za każdym razem inne dane do kalkulatora będziemy otrzymywać inne, ale zawsze prawidłowe dla danej konstrukcji wyniki.
Będą to ilości żywicy, kąty wiercenia i długości otworów, rozstaw pakerów. Inne, ale obliczone dla tej danej budowy, a przez to prowidłowe.
Oto moja lista powodów, dla których uważam, że posiadanie i używanie narzędzi wspomagających pracę wykonawczą ma sens.
Do czego kalkulatory iniekcyjne mogą się przydać? I komu?
- Dla wykonawcy i inspektora
- Dla szybkiego wdrożenia nowego pracownika
- Dla ustanowienia procedur pozwalających skalować biznes
- Dla zachowania powtarzalności działań
- Dla utrzymania stałej jakości
- Dla uzyskania kontroli i przewidywalnych efektów
- Dla wykonania zadania na podstawie danych, a nie „na oko”
- Dla ustalenia gdzie zacząć wiercić i pod jakim kątem
- Dla udowodnienia, że jest prawidłowo
- Dla sprawdzenia, czy jest prawidłowo
- Dla ustalenia jakiej długości wiertła będą potrzebne
- Dla ustalenia, ile potrzebuję kupić żywicy
- Dla ułatwienia mieszania żywic w ilości mniejszej niż pełne zestawy
Kalkulator zwiększa świadomość pracy
Zbieramy informacje o naprawianej konstrukcji. Kalkulator do swoich obliczeń potrzebuje danych. Bez danych nie da żadnej odpowiedzi. Już tylko ta zależność powinna nas skłonić do zastanowienia. Czyż nie jest tak, że czasem czegoś nie wiemy, ale i tak działamy? Tylko w zasadzie na jakiej podstawie działamy? Na oko? Na chybił trafił? Z przyzwyczajenia?
Czy jeśli wczoraj wierciliśmy w betonie o grubości 18 cm, to czy dziś wiercąc w betonie 30 cm powinniśmy wiercić zachowując te same odległości od rysy, te same głębokości otworu i te same kąty?
Zatem to wczoraj czy dziś wiercimy niepoprawnie? Obawiam się, że i wczoraj, i dziś mogło być źle.
Weźmy to zdjęcie powyżej. Grubość betonu płyty to 1,2 m, a pakery wystające z otworów są tuż przy samej rysie. Już nawet nie wspominam o tym, że prawidłowo to powinny być 2 rzędy otworów i 2 rzędy pakerów. Żaden z tych otworów nie przecina rysy w połowie grubości betonu. Ciężko zatem mówić o poprawnie przeprowadzonej iniekcji ciśnieniowej tej cieknącej rysy.
Lista kalkulatorów online dla iniekcji
- Kalkulator mieszania żywic 2 składnikowych
- Kalkulator wiercenia do iniekcji rysy
- Kalkulator obliczania objętości
- Kalkulator sprawdzania poprawności wiercenia (rysa)
- Kalkulator wiercenia do iniekcji styku ściany i płyty
Złote rączki i spece! – ilu jest ich na świecie?
Zamiast szczycić się zdolnościami najlepszego mistrza i rzemieślnika, zacznijmy się szczycić tym, że każdego umiemy przygotować do wykonywania napraw w technologii iniekcji ciśnieniowej.
Nie potrzebujemy zatrudniać idealnego pracownika i płacić za to ogromnej ceny.
Jeśli jest tak, że iniekcję może wykonywać jedynie „złota rączka” to iluż takich ludzi jest na świecie? Jeśli jest on zatrudniony tylko u mnie (a oczywiście, że jest 🙂 ), to nikt inny już go mieć nie będzie w swoim zespole. Każda inna firma wykonawcza świata jest automatycznie poszkodowana. I czy to oznacza, że reszta świata nie wykona zadania poprawnie?
To pytanie pozostawiam wszystkim tym, którzy uważają, że ich pracownik (lub oni sami) jesteście największymi znawcami iniekcji pod słońcem i wszyscy inni robią to po prostu gorzej…)
W tym filmie nakręconym w Hilti Store przy Łopuszańskiej w Warszawie pokazuję jak można (i trzeba) sprawdzić poprawność wiercenia przed iniekcją. Bo za płytkie lub za głębokie wiercenie nie pozwoli na poprawną iniekcję rys. Wiercenie to najważniejsza część, a poprawne wiercenie to klucz do sukcesu. Jeśli wiercenie zawiedzie, to nic już nie pójdzie tak jak trzeba.
Te proste narzędzia online pozwolą pracownikom na budowie podejmować decyzje w oparciu o zebrane dane i prawidłowe obliczenia. Zapomnijmy o micie speca, który nawet na kacu wie najlepiej i to od każdego, kto się tylko nawinie.
- Po pierwsze ci spece też się mylili i nawet o tym nie wiedzieli. Nikomu także nie pozwolili sobie o tym powiedzieć.
- Po drugie tych speców jest na rynku coraz mniej, oni nie młodnieją.
Młodsze pokolenie nie ma takiego jak starsi podejścia do pracy, szczególnie ciężkiej pracy fizycznej.
Tak więc i w tej branży potrzebne jest wsparcie narzędzi zwiększających powtarzalność wykonywania działań. Bez takiej standaryzacji w wykonaniu każda realizacja będzie w innej jakości, inaczej wykonana. Ta inność i różnorodność sprzyjają powstawaniu błędów, niezrozumieniu i wypaczeniu technologii. A z tego wszystkiego i o pożądane efekty trudniej.
Skalowalność biznesu iniekcyjnego
Wielu przedsiębiorców uskarża się na to, że nie może znaleźć odpowiednich pracowników, a przez to zwiększyć swojego biznesu. A gdyby tak nie potrzeba szukać ludzi doświadczonych i przeszkolonych? Gdyby można było po krótkim wstępnym szkoleniu dać im narzędzie, dzięki któremu wykonają swoje zadania poprawnie?
Każdy umie zadać pytanie. Kalkulator zadaje je po to, aby na podstawie danych przedstawić poprawny wynik.
W tym filmie nakręconym w Hilti Store przy Łopuszańskiej w Warszawie omawiam przygotowanie popękanego betonu do iniekcji. Wiercenie to najważniejsza część, a poprawne wiercenie to klucz do sukcesu. Jeśli wiercenie zawiedzie, to nic już nie pójdzie tak jak trzeba.
Naucz pracownika zbierać informacje (zadawać pytania) potrzebne kalkulatorowi do wykonania obliczeń. Następnie już tylko powiedz im, żeby wykonali kolejne kroki w oparciu o otrzymane wyniki.
Bo po co mają mieszać np. 15 kilo żywicy, jeśli można by tylko 2,5 i to przy zachowaniu współczynnika mieszania?
Ten film to część szkolenia dla klientów firmy Koester z Krakowa. To moje wystąpienie podczas którego omawiałem zasady iniekcji ciśnieniowej pod kątem użytkowania nowoczesnych narzędzi.
Po co zaczynać wiercić w betonie, skoro nie wiadomo jaka jest jego grubość, a wiec nie wiadomo czy przypadkiem nie przewiercą się na wylot albo przeciwnie – nie dowiercą się wcale?
Wyskaluj swój biznes dzięki narzędziom, które będą z Twoimi pracownikami w ich telefonach. I to bez ciągłej konieczności odbierania od nich telefonów, lub co gorsza, bez konieczności Twojej obecności na budowie.
Ty masz inne zadania – prowadzisz swoją firmę, a nie pokazujesz palcem miejsca , w którym trzeba wiercić.
Powtarzalność niesie jakość
Każdy producent samochodów projektuje auto, aby wyprodukować i sprzedać tysiące egzemplarzy. Każdy egzemplarz jest taki sam, spełnia te same normy, wymagania i ma ten sam certyfikat. Kupując nowy samochód nie zastanawiasz się nad tym, czy ten egzemplarz się fabryce udał czy też nie…
Wszystko to dzięki seryjnej produkcji, automatyzacji i procedurom. Te same działania prowadzą do tych samych efektów. Wszyscy to rozumiemy.
Na budowie, a w szczególności podczas remontu jest jakoś inaczej. Każdy projekt jest oceniany indywidualnie – to dobrze. Ale istnieje szereg zasad i reguł, które należy brać pod uwagę, aby zadanie wykonać prawidłowo i właśnie zgodnie ze sztuką budowlaną.
Narzędzia online jakimi są kalkulatory iniekcyjne pomagają wykonać zadania zgodnie z tymi procedurami ogromnie przyczyniając się do pracy z zasadami.
Zamiast oceniać coś na oko, można dokonać obliczeń i uzyskać prawidłowy (dla tej budowy) wynik.
Jaka grubość ścian? Aha, to w takim razie potrzebujemy kupić takiej długości wiertła, wykonać tyle otworów i odsunąć się od rysy o taką odległość, aby na pewno przeciąć ją w połowie grubości betonu. Bez zgadywania, bez pomyłki, szybko i prawidłowo.
Dokładność wykonanych prac
W budownictwie, a w szczególności remontach w technologii iniekcji dokładność wykonywania naprawy konstrukcji to kwestia centymetrów, czasem milimetrów, ale zdecydowanie nie nanometrów.
W branży technologicznej układów scalonych te centymetry byłyby jak kilometry albo lata świetlne. Bo jakże większa jest dziś dokładność budowy chipów komputerowych od określenia miejsca wykonania otworu do iniekcji rysy!
Jednak nawet na budowie nie możemy sobie pozwolić na całkowity brak dokładności i dowolności w wyborze miejsca wiercenia. Aby tę dokładność zwiększyć, a do tego wprowadzić powtarzalność wyników (powtarzalność niesie jakość), przydadzą się oczywiście nasze kalkulatory.
Na podstawie już tylko jednej danej jaką jest np. grubość betonu możemy obliczyć odległość od rysy (miejsce) i kąty wiercenia. Znakomicie poprawiamy dokładność i zyskujemy powtarzalność. A to istotne. I mamy obliczone dane do wylegitymowania się przed Inspektorem Nadzoru.
W przypadku mieszania żywicy, przelanie składnika A o 2 gramy nie spowoduje błędnego zajścia reakcji, ale jeśli pracownik zacznie mieszać żywicę na oko, to pomyli się o wiele więcej.
A ile kupić żywicy do uszczelnienia tej dylatacji? 46 litrów, 74 czy więcej? Kupisz za mało – to zabraknie albo nie wypełnisz dylatacji na właściwą (bezpieczną) wysokość. Kupisz za dużo – zamrozisz pieniądze w niepotrzebnym akurat materiale.
Firma „tanio i szybko”
Takie firmy robią wszystko szybko, bo robią tanio. Muszą działać szybko, bo robią tanio. W tym samym czasie, żeby jednak coś zarobić muszą zrobić więcej projektów. Kasy mało więc nie ma szkoleń, zresztą i tak nie ma na nie czasu. Efekt? Niska jakość.
Jeśli wykonawca ciągle ma nowych i nieprzeszkolonych pracowników, których to w dodatku pozostawia samych sobie na budowie, to o błędy (i reklamacje) nietrudno. W zasadzie to aż się prosi o pomyłki i niedociągnięcia.
A na czyje konto popełniane są te błędy? Pracownika czy pracodawcy – przedsiębiorcy?
Przecież pracownik zawsze może odejść z pracy pozostawiając szefa z całym tym bałaganem. I może być tak, że sytuacja ta to nie do końca wina pracownika… Nienauczony, pozostawiony sam sobie… zrobił, bo musiał… pomylił się, odszedł… To niestety częsty scenariusz.
Reklamacje kosztują
Tego akurat nie muszę ani powtarzać, ani nikomu tłumaczyć. Błędy prowadzące do reklamacji to np. nieprawidłowe, bo za płytkie wiercenie wzdłuż rysy albo takie mieszanie żywicy, że na końcu brakuje 1,5 kg składanka A, żeby wykorzystać z nadmiarem B i w zasadzie nie wiadomo jak to się stało. Trzeba dokupić kolejne zestawy, żeby wykorzystać to co pozostało.
Tylko że gdzieś tam po drodze podczas każdego mieszania za każdym razem któregoś składnika brakowało, a reakcja nie zachodziła poprawnie. Niezwiązana żywica nie uszczelnia rysy, nie ma takich jak zakładane parametrów elastyczności i szczelności. Przeciek wisi w powietrzu.
Co w reklamacji kosztuje najwięcej? Otóż wg. mnie jest to czas potrzebny na przyjazd na budowę i wykonanie kolejnej naprawy (poprawki). A w naszej akurat branży poprawki (ponowne wiercenie i iniekcja) są trudniejsze niż gdziekolwiek indziej. Wie to każdy, kto próbował poprawić po sobie lub kimś innym już odwierconą i pompowaną rysę czy dylatację.
Stara zasada – raz a dobrze nabiera tu szczególnego sensu.
Obliczenia kosztu reklamacji
Powiedzmy, że firma sprzedaje za 850 tys. netto rocznie i ma 8% przypadków reklamacji. To jest ok 68 tys. netto wartości sprzedaży której dotyczą te problemy, powiedzmy, że 2-3 projekty iniekcyjne z błędami, przeciekami i koniecznością wykonania ponownej naprawy.
Błędy spowodowane nieznajomością grubości betonu i za płytkim wierceniem lub niezmieszaną żywicą. Przypadki, które bardzo łatwo wyeliminować będą kosztować czas, pieniądze, prestiż, utracone szanse. A nieprzeszkolony pracownik, niby winowajca, odejdzie z firmy bez konsekwencji.
I tak największa wina będzie leżała po stronie pracodawcy i szefa! Dlaczego? Nie wyszkolił, nie dopilnował, nie upewnił się, nie dał odpowiednich narzędzi i wsparcia. Narzekanie naprawdę nie ma sensu – to podejmowanie decyzji w przeszłości. Umiesz podejmować decyzje w przeszłości? Ja nie!
Obliczenia na podstawie danych konstrukcji pozwalają na otrzymanie prawidłowych wyników. Nie są to wyniki szacunkowe, są to wyniki prawidłowe i otrzymane dla tej budowy! Wykonanie zadania przy użyciu tych wyników sprawia, że zadanie jest wykonane prawidłowo i jednocześnie dostosowane do warunków panujących na tej budowie. To aż nadto, żeby ogromnie zmniejszyć ilość błędów prowadzących do kosztownych reklamacji.
Reklamacje, a zdobywanie klientów
Firmie, której idzie marnie łatwo czy trudno o kolejnych klientów? Czym ich skusić? Opowieścią o wysokiej jakości? Opinią od poprzednich zadowolonych klientów czy niską ceną?
Nie ma zadowolonych klientów! Jest za to smród reklamacji. Skutkować to będzie tylko koniecznością obniżania ceny. A to prowadzi do zerowych zarobków, braku możliwości zatrudniania coraz lepszych pracowników i braku rozwoju. Spirala śmierci firmy.
Brakuje też tak ważnego morale i pogoni za sukcesami wśród załogi. Praca zaczyna przypominać mordęgę, a już na pewno nie sprawia przyjemności.
Wg mnie tylko wprowadzenie procedur i wykonywanie pracy poprawnie może zawrócić takie firmy wykonawcze z drogi do upadku i zatracenia.
Moje kalkulatory mogą okazać się niemal bezcennym narzędziem ukrytym dosłownie w kieszeni (w telefonie) dla pracowników i ich szefa (przedsiębiorcy).
Pomyśl, ile już razy zdarzyło się narobić i wszystko później przerabiać z powodu nagłych zmian sytuacji? Okazało się, że inna grubość? Ktoś nie ustalił, nie sprawdził? Nie było rysunków?
Kalkulatory to zbieranie danych, obliczenia dla tej budowy, zrozumienie sytuacji, więcej myślenia nad tym – czym akurat pracujesz Ty i Twoi współpracownicy.
Koniec z działaniami na wyczucie i na oko, na speca, na wszechwiedzę tego jedynego mistrza. Tak się nie buduje rentownego biznesu, nie skaluje firmy, nie produkuje samochodów. Na wyczucie nie powstaje nic wielkiego i godnego uwagi.
Więc jak ma wyglądać Twoja firma? Ma być poukładana, czy ciągle zaskakiwać Cię będą telefony od pracowników i klientów?
W tym już ostatnim filmie przesyłam podziękowania zespołowi Hilti za udostępnienie mi przestrzeni Sklepu Hilti przy ul. Łopuszańskiej w Warszawie. To właśnie tam, wsród tych wiertek i sprzętu najlepiej opowiada się o naszej robocie i innowacjach!
W więc przetestuj i sprawdź na własnej firmie, że usługi można świadczyć w sposób zaplanowany i uporządkowany, a nie „na oko” i „na wyczucie”. Naprawdę warto skalować swój biznes.
Dostajesz 14 dni za darmo, później płacisz za miesięczny dostęp do Twojego pierwszego zestawu narzędzi online dla iniekcji.