Całkiem niedawno skończyliśmy pracę w kamienicy przy ul. Foksal w Warszawie. Zajmowaliśmy się oczywiście wykonaniem uszczelnienia piwnicznych ścian obiektu. W poprzednich artykułach opisywałem sposób wykonania izolacji poziomej oraz umiejscowienie przepony względem izolacji pionowej.
Warto umieć naprawiać posadzkę betonową. Dotyczy to zarówno parkingów jak i hal produkcyjnych oraz magazynowych. Dlaczego? Bo niszczeją. I do tego stanowią lwią część wszystkich napraw przeprowadzanych na obiektach. Zatem jest absolutnie pewne, że nadejdzie czas na renowację. Im szybciej ona nastąpi, tym niższy będzie jej koszt, czas wykonania i zakres prac. Dlaczego więc tak…
Mamy aż dwa rodzaje pakerów iniekcyjnych instalowanych w otworach. Sięga po nie większość wykonawców i to w każdych niemal okolicznościach. Zastanówmy się, dlaczego.
Budynek z częśćią podziemną jest zanurzony w wodzie gruntowej. Może być to przyczyną występowania zawilgoceń czy wręcz zalania. Ale nie musi tak być. Wyobraźmy sobie sześcian zanurzony do 3/4 w wodzie. Już? A teraz wyobraźmy sobie walec cały pod wodą. OK, to może durszlak w zlewozmywaku do 1/3 wypełnionym wodą… Specjalnie podaję przykład durszlaka. Z definicji…
Z pośród aż dwóch sposobów instalacji pakerów iniekcyjnych wybieramy te, które stanowią „mniejszą połowę” udziału w rynku. Sięga po nie niewielu wykonawców i to wyłącznie w specjalnych okolicznościach. Zastanowimy się dlaczego.
Wykonanie iniekcji ciśnieniowej rysy w betonie stropu jest trudnym zadaniem. Może nie są to loty w kosmos, jednak kilka rutynowych czynności potrzeba, aby zwiększyć swoje szanse. I dopiero wtedy można mówić o iniekcji wysokich lotów.
Trwają prace w podziemiach kamienicy przy ul. Foksal w Warszawie. Po zakończeniu iniekcji wypełniającej pustki w murze, przystąpiliśmy do odbudowy izolacji poziomej ścian fundamentowych zewnętrznych oraz wewnętrznych. Jest kilka różnic w wykonaniu, które warto wziąć pod uwagę.
O czym myślisz, kiedy wjeżdżasz do ogólnodostępnego garażu wielopoziomowego? Prawdopodobnie o tym, żeby nie pokonywać zbyt wielu poziomów do najbliższego wolnego miejsca. Ja z kolei rozglądam się za przeciekami, pęknięciami i uszkodzonymi dylatacjami. Po pierwsze dlatego, że w ten sposób szukam zleceń. Po drugie po to, aby nie zaparkować pod cieknącą rysą.
Prowadzenie iniekcji wymaga cierpliwości. Żywica potrzebuje czasu aby przebyć drogę przez ryskę od jednego pakera do kolejnego. Osoba wykonująca tą pracę nie może podkręcać potencjometru. Zwiększenie ciśnienia na pompie nie przyśpieszy pracy, spowoduje jedynie pęknięcie betonu. A tego nikt nie chce.
Każdy dłużej padający, intensywny deszcz czy ulewa są sprawdzianem dla konstrukcji podziemnych. Sprawdzianem ich szczelności. Test ten nie zawsze jest pomyślnie zdany.
To już wszystko
To już wszystko